Woda, powietrze, jedzenie – we wszystkim znajdują się teraz chemikalia, metale ciężkie, pestycydy. Nie jestem po to, aby Cię straszyć i przypominać o ogólnym skażeniu środowiska, w którym żyjesz.
Bo to już wiesz.
Mogę Ci za to wskazać potężne, naturalne narzędzie, które pomoże Ci pozbyć się toksyn z organizmu. Weź odpowiedzialność za siebie i swoich najbliższych. W XXI wieku widzimy prawdziwą eksplozję zachorowań na związane z kumulowaniem toksyn choroby, a są to:
autyzm, choroba Parkinsona, choroba Alzheimera, syndrom przewlekłego zmęczenia, problemy układu pokarmowego, choroby układu rozrodczego.
Z pomocą przychodzi natura. Poznaj oto ona:
Chlorella
Kojarzy się bardziej z lekcją biologii w liceum niż z czymś, co można zjeść, ale to potężne narzędzie do detoksykacji organizmu! Ta zielona, jednokomórkowa alga morska łączy się z metalami, chemikaliami i częścią pestycydów. Nie narusza natomiast potrzebnych Ci do zdrowia minerałów.
Czy to nie wspaniałe, że wpuszczasz ją do swojego brzucha, a ona tam elegancko sprząta? Nie posiadamy enzymów, żeby ją strawić, więc przechodzi przez nas łącząc się z toksynami i wyprowadza je na zewnątrz naszego ciała. Robi tak 10 milionów Japończyków i kosmonauci NASA.
Wcinam chlorellę każdego dnia, robią to również moje dzieci. Mój 2 letni syn słysząc hasło – chcesz zielonego cukierka, po prostu pędzi 😉
Jak się do tego zabrać? W tym przypadku trzeba działać powoli i stopniowo przyzwyczajać organizm.
1) Kup dobrej jakości chlorellę. Koniecznie BIO. Ja kupuję taką, ja i moje dzieci bardzo dobrze ją tolerujemy: http://thisisbio.pl/chlorella/21-chlorella-100-organic-230tabl-this-is-bio-254475917244.html
2) Wybierz porę na przyjmowanie chlorelli – osobiście uważam, że świetnym rozwiązaniem jest przyjmowanie chlorelli wieczorem, w nocy sprząta, a rano robimy wiadomo co 🙂 Jeśli stosujesz witaminę C, koniecznie zachowaj między nią a chlorellą odstęp, co najmniej 3 godziny. Albo stosuj C rano, a chlorellę wieczorem.
3) Chlorellę zacznij przyjmować od malutkich dawek, np. od ćwiartki tabletki. Organizm się przyzwyczai i zobaczysz czy nie jesteś na nią uczulony. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Po pewnym czasie doszłam do 3 gramów chlorelli, a moje dzieci (2 i 4,5 lat) jedzą 1 gram.
Poszukaj i poczytaj sobie na ten temat, pod spodem podaję źródła.
Ściskam Cię gorąco, bądź zdrowy!
Źródło: http://search.mercola.com/results.aspx?q=chlorella%20benefits , pepsieliot.com