Mój syn miał trudną historię z antybiotykami w pierwszym roku swojego życia. Był to mocny impuls, aby przejść na jasną stronę mocy, czyli leczenie naturalne. Jeśli Ty albo Twoje dziecko musieliście w tym sezonie brać antybiotyk sprawdź, jak możesz wrócić do równowagi.
1) Zadbaj o dobrą florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym.
Oczywiście, możesz to zrobić za pomocą gotowych probiotyków z apteki, ale taniej i efektywniej będzie spożywać domowe kiszonki – kapustę kiszoną, ogórki kiszone, zakwas z buraczka, żurek. Produkty kiszone powinny być w Twojej diecie w małej ilości, ale codziennie!
Jeśli antybiotyk zażywało Twoje dziecko, a Ty karmisz piersią to super! W Twoim mleku jest również mnóstwo dobrych bakterii, które zasilą jego układ pokarmowy.
2) Spożywaj jedzenie jak najlepszej jakości.
Jeśli mamy jakiekolwiek problemy zdrowotne, szukamy jedzenia dobrej jakości. Pamiętaj – będzie Twoim lekarstwem. Nie wydasz pieniędzy na zdrowe jedzenie, wydasz je w aptece.
Może warzyw zamiast w supermarkecie poszukasz na targu i kupisz od gospodarza? Może znajomy ma sprawdzone źródło swojskiego mięsa? Ryby ze stawu z ekologicznej hodowli? Trzeba szukać, wychodzić swoje ścieżki, co w dzisiejszych czasach nie jest niestety takie proste.
3) Zrezygnuj z pokarmów wysokoprzetworzonych.
Nie jedz śmieci oraz produktów wysokoprzetworzonych.
Zamiast wafli ryżowych jedz ryż, zamiast podawać dziecku mus jabłkowy z torebki czy słoiczka daj mu zwykłe jabłko. W płatkach śniadaniowych typu kulki czekoladowe więcej witamin ma karton, w którym jest sprzedawany.
Generalnie staraj się kupować pokarmy w jak najbardziej naturalnej, nie zmienionej formie. Niestety prawie cała zawartość w supermarkecie jest pięknie zapakowana i mocno przetworzona. W procesie przetwarzania żywność traci dużo energii. Nie chodzi mi o kalorie, tylko energię życia.
3) Wzmocnij wątrobę.
Wszystkie syntetyczne leki, czyli także antybiotyki niszczą wątrobę. Żywność, którą wątroba lubi i pomoże jej się zregenerować to:
- pszenica – ale koniecznie z upraw ekologicznych! Wybierz stare, niezmienione gatunki czyli orkisz, płaskurkę, samopszę. Stosuj wyroby z mąki pełnoziarnistej: makarony, pieczywo (na zakwasie), płatki pszenne.
- świeże, zielone warzywa liściowe i kolor zielony – o tej porze roku będzie to natka pietruszki (wyhoduj sam w donicy i miej całą zimę), szczypior DIY ;), jarmuż.
- warzywa rzepowate i kapustne– rzodkiew daikon (długa i biała), czarna rzepa, brukiew, kapusta biała, czerwona, pekińska, brukselka itd.
- kiszonki – ogórki, kapusta to klasyk, a tak naprawdę możesz ukisić wszystkie warzywa.
4) Dostarcz organizmowi odpowiednią ilość witamin i minerałów.
Po antybiotykach nasz układ pokarmowy jest trochę uszkodzony, stąd gorzej trawimy i wchłaniamy substancje odżywcze. Może warto dostarczyć dodatkowych witamin?
Zwróć uwagę szczególnie na podawanie witaminy D3+K2 (jak dla mnie absolutne must have zimą), witaminę C – najlepiej w formie naturalnej (herbata z dzikiej róży, kiszonki, natka pietruszki), minerały w postaci dobrej soli (np. kłodawska – dobra sól zawiera prawie 80 minerałów) lub preparatu fytomineral, dobre tłuszcze: spożywaj siemię lniane, sezam, słonecznik, migdały, orzechy, nasiona chia, pestki dyni itd.
5) Spróbuj naturalnej multiwitaminy czyli pyłku pszczelego.
Do 1ej łyżeczki pyłku dolej trochę wody (nie gorącej!) i zostaw na co najmniej 2 godziny, a nawet na całą noc. Po tym czasie pyłek się rozpuści, wtedy dolej ciepłej wody i wypij w trakcie posiłku. Możesz dosłodzić miodem dla smaku. Zacznij od małych dawek, żeby zobaczyć czy nie masz uczulenia na pszczele produkty.
6) Zrób detoks organizmu za pomocą chlorelli.
Pisałam o tym tu:http://fizjoklinikagorzow.pl/?p=256#more-256
7) Ruszaj się dużo na świeżym powietrzu.
To konieczny warunek zdrowia w ogóle.
8) Jedz ciepłe śniadanie i zimą większość posiłków na ciepło.
Zaprzyjaźnij się z kaszą jaglaną, owsianką lub zupami śniadaniowymi. Kanapki na śniadanie to nie jest dobry pomysł.
9) Ogranicz cukier.
W Twoich jelitach trwa nieustająca walka dobrych bakterii z drożdżakami. Po antybiotyku dobre bakterie są niestety w mniejszości, a jeśli dasz drożdżakom dużo cukru wyhodujesz sobie grzybicę. W dzisiejszych czasach grzybica jest bardzo powszechną chorobą 🙁
Tak sprawa wygląda z mojego punktu widzenia. Na pewno istnieje jeszcze wiele innych sposobów na wzmocnienie odporności, więc zapraszam do podzielenia się tym, co sprawdziło się u Ciebie.
Źródło: Warsztaty makrobiotyczne u Kazimierza Kłodawskiego, doświadczenia własne.